#26 |
dnia 02/11/2013 17:31 napisał:
Co do godziny w Łowiczu faktycznie małe nieporozumienie. 11:15 to nie jest normalna godzina do gry w piłkę. Ale nic to grać trzeba. Z tego co czytałem wywiad bardziej na luzie był prowadzony tak wiec i ta wypowiedź raczej nie do końca serio.
#27 |
dnia 02/11/2013 19:43 napisał:
Pelikan łowicz spotkania u siebie o godz.11.15 rozgrywa co najmniej od sezonu 2002-2003.Trzeba umiec uszanowac tradycje a nie szydzić.
#28 |
dnia 02/11/2013 20:33 napisał:
Masz problem star faktycznie okropny. Grają o tej godzinie nie innej. Mają do tego prawo, bo gospodarz ustala godziny. Są do tego przyzwyczajeni itp, ale dla mnie to dziwna tradycja.
#29 |
dnia 02/11/2013 21:03 napisał:
Wnerwił mnie ten wywiad i tyle.Co na to pracownicy 1 bądż3 zmiany,sponsora Z.A. którzy pracę w ową NIDZIELE rosoczynali o godz. 6.00 bądż 22.00
#30 |
dnia 02/11/2013 21:04 napisał:
a co ma piernik do wiatraka star???
#31 |
dnia 02/11/2013 21:13 napisał:
PRACA.KASA.
#32 |
dnia 02/11/2013 21:16 napisał:
Nadal związku nie widzę, ale OK 
#33 |
dnia 02/11/2013 21:30 napisał:
Zeby nie KASA zakładów to większosc kopaczy .mogłoby sie meldowac po Prace w pośredniaku. Skoro biorą tą KASE to niech zapiepszaja na treningach i meczach.
#34 |
dnia 02/11/2013 23:40 napisał:
Piłkarz którzy zarabia na piłce pieniądze i podchodzi do tego poważnie nie powinien moim zdaniem narzekać na godzinę spotkania, jaka by ona nie była. II liga wschodnia to nie liga mistrzów. Więc piłkarze mniej żartów a brać się do roboty bo w tabeli jesteśmy coraz niżej.
#35 |
dnia 03/11/2013 00:49 napisał:
Dziadostwo...taka sama gra jak i ległej...
#36 |
dnia 03/11/2013 10:03 napisał:
Obecna sytuacja na stadionie przypomina mi fatalne lata Wisły jeszcze za czasów Burka. Garstka kibiców na stadionie, brak dopingu, zero atmosfery i do tego słaba gra Wisły. W meczu ze Stalą zawodnicy po prostu nie biegali. Brakowało agresywności, ciągu na bramkę, chęci odbioru piłki... Szkoda, że nie potrafimy wykorzystać co by nie mówić potencjału tej ligi. Jest wiele ciekawych drużyn, które mogłyby ściągnąć kibiców na stadion, z szalikowcami bezwzględnie należy jak najszybciej dojść do porozumienia. Gdyby na trybunach siedziało 2000 a nie 200 ludzi piłkarze graliby bardziej ambitnie. Ale trzeba chcieć. Wszyscy muszą chcieć.
#37 |
dnia 03/11/2013 12:48 napisał:
Niestety coraz bardziej widać to, że w Puławach nie ma chyba mody na piłkę nożną. Są sezonowcy, którzy przyjdą na mecz z Motorem i Radomiakiem i tyle. Niestety bardzo przykro to wygląda jak jest garstka kibiców na trybunach, a 50 kibiców Stali stwarza atmosferę swoim piłkarzom i Ci czują się jak u siebie.
#38 |
dnia 03/11/2013 15:21 napisał:
Nie kibice tu są winni. Pisałem kiedyś, że z taką grą jaką prezentuje drużyna i brakiem zaangażowania od dziesiątej kolejki trybuny świecić będą pustkami. Frekwencja poprawi się w dwóch pierwszych meczach na wiosnę. Później wróci wszystko do normy i do zobaczenia w III lidze!!!!
#39 |
dnia 03/11/2013 16:44 napisał:
To Pan panie trenerze jest odpowiedzialny za to,że drużyna Wisły znalazła się w strefie spadkowej.To Pan panie trenerze odpowiedzialny jest za niską frekwencję na meczach.Może niech Pan powróci do zawodu nauczyciela i da nam święty spokój.
#40 |
dnia 04/11/2013 16:48 napisał:
Kibice na pewno nie pomagają swojej drużynie. To jest fakt niepodważalny. A czy są winni? Wiadomo wina rozkłada się zawsze na wiele osób itp.
#41 |
dnia 04/11/2013 17:56 napisał:
Panie Piotrze kibice jacy sa to kazdy widzi. Ale w tym temacie to nie kibice sa najwazniejsi.Ja jako stary kibic zawsze staram sie byc obiwktywny.W naszej Wisle to problem jestkibicow bo my jestesmy albo nas nie ma.Mlodzi pisza ze ta grupa emerytow co siedzi i nic nie robi to moja porazka. mam taka propozycje moze na najbliszym meczu wygwizdajmy nie pilkarzy a trenera.Gwizdalem na Cytrynskiego .gwizdalem na Burka.Wygwizdam Magnolie.Ale o jedno Was prosze to jeszcze nie jest kleska.Badzcie z tym klubem boWasza obecnosc jest mu niezbedna
#42 |
dnia 04/11/2013 20:41 napisał:
;spotkanie na pięknym obiekcie w Puławach obejrzało zaledwie300 widzów. to zdumiewające ale prawdziwe. Jedyny doping prowadzili kibice z Mielca,którzy w grupie 50 osób przyjechali wesprzec piłkarzy Stali; -cytuję...STALmielec.com
#43 |
dnia 05/11/2013 07:15 napisał:
Dla nich to szok, w Mielcu na każdym meczu około 5-6 tysięcy widzów doping dla drużyny, która u siebie nie przegrała.
W Puławach garstka widzów na trybunach i trzecia porażka u siebie. Atmosfera stypy niż meczu piłki nożnej.
#44 |
dnia 05/11/2013 11:00 napisał:
Nie ma co się podniecać. Na koniec sezonu licencji na nową II ligę nie dostanie kilka klubów, następne kilka same zrezygnuje i tak i tak się Wisła utrzyma. A trener do zmiany, od dawna to widać , że za wysokie progi...
#45 |
dnia 05/11/2013 12:45 napisał:
Powiem Wam, że z większości tych wielu komentarzy, które umieściliście, zieje takim jadem, że aż ciężko to czytać. Nie ma żadnego wsparcia, dopingu, kibicowania, postawienia się w czyjejś sytuacji. Czy Wy myślicie, że trener Magnuszewski chce żeby tak wyglądała gra Wisły? Ja myślę, że jednak nie, że skoro już obejmuje takie stanowisko to prezentuje jakiś odpowiednio wysoki poziom zaangażowania, ambicji i pasji w tym co robi i zamiast skrytykować go konstruktywnie, wytknąć błędy to tutaj się niemażle obraża człowieka.
Zero wsparcia własnej drużyny, zero pozytywnej aury, pomysłów aby ulepszyć pewne sprawy tak aby lepiej funkcjonował klub czy kibice; a w zamian za to mnóstwo jadu, wytykania sobie miejsca prac czy zajmowanych stanowisk, zarabianych pieniędzy i innych równie 'istotnych' dla Klubu spraw. Dla mnie to wieśniactwo, buractwo i prostactwo w najgorszym wydaniu.
Nie ma w Puławach krzty atmosfery meczu jako piłkarskiego święta, rozrywki i spędzenia fajnie czasu.
Może dlatego te wyniki są jakie są.
#46 |
dnia 05/11/2013 12:56 napisał:
Niestety janek ma rację. Jeśli ja to pisałem, ktoś zaraz zarzucał mi, że bronię piłkarzy itp. Stwórzmy jakiekolwiek warunki do normalnej atmosfery na stadionie. Niech mecz piłkarski w naszym mieście będzie świętem a nie smutną stypą. Zwykły doping pomoc drużynie nie jeden raz pomaga pomóc drużynie. Niech zawodnicy wiedzą i słyszą, że mają wsparcie na trybunach. Nie lepiej nie przyjść na mecz albo drzeć się bez sensu.
Doping nie raz pomagał. Ile razy Legia dzięki wsparciu odwracała losy spotkań?? To samo jest w Mielcu innych drużynach II ligowych.
Jeśli o tym mówimy to na dole tabeli są prawie wszystkie ekipy, gdzie na stadion chodzi garstka kibiców i brak jest dopingu Garbarnia Kraków, Concordia Elbląg, Olimpia Zambrów czy Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Ludzie równajmy do Pogoni Siedlec, Wigier Suwałki Stali Stalowa Wola, Stali Mielec czy Siarki Tarnobrzeg, gdzie kibice wspierają swoich piłkarzy. Moim zdaniem jeśli pójdzie wsparcie z trybun będzie szansa większej ilości kibiców na trybunach, poprawy wyników w Puławach. Zmiany zacznijmy od siebie a sprawy szkoleniowe i decyzje zostawmy uprawnionym do tego.
#47 |
dnia 05/11/2013 13:11 napisał:
Piotrek pierdzisz słodko dokładnie z tej strony, z której wieje wiatr. Skoro masz takie zdanie to po kiego grzyba pozwalasz by na tej stronie obrażano dyrektora sportowego, trenera, a wcześniej prezesa? Wiecznie ględzisz jaki ty jesteś zorientowany w temacie i wszystkich pouczasz, a potem i tak pozwalasz na to by ktoś psuł dobrą atmosferę i niejednokrotnie sam do tego dokładasz cegiełkę? Zdecyduj się w końcu. Od zawsze powtarzam, chwała Ci za to, że jeździsz za drużyną, za relacje z meczów, przede wszystkim tych wyjazdowych. Ale weź się w końcu ogarnij i zdecyduj po której stronie stoisz. Jak Tobie ktoś wytknie błąd to się bronisz, że jesteś sam i nie masz pomocy, ale z drugiej strony to jakoś Ci pewne kwestie nie przeszkadzają.
Janek: pełna zgoda, ale wielokrotnie była tu tez konstruktywna krytyka. Niestety wadą takich stron jest to, że ma ona formę monologu. I tu się nic nie zmieni. Rozsądnym jest więc opisywanie realnych wydarzeń,a nie wylewanie żółci na siebie pod okiem admina.
#48 |
dnia 05/11/2013 13:21 napisał:
To w końcu została rozwiązana zagadka słabych wyników Wisły! To wszytko porostu wina kibiców, że nie przychodzą na stadion. Tylko coś mi się tu nie zgadza czemu na wyjazdach Wisła lepiej gra niż w domu? Aaa pewnie dlatego ze ma lepszy doping i w takim razie czemu Radomiak i Motor słabo grają a trochę ludzi na ich stadiony przychodzą? Ale to zdanie mistrzowskie:"Stwórzmy jakiekolwiek warunki do normalnej atmosfery na stadionie."
#49 |
dnia 05/11/2013 13:25 napisał:
Jestem za piłką nożną na jakimś poziomie i atmosferą. Puławy nigdy nie będą miały kibiców jak na Ł3, ale solidny poziom kibiców Pogoni Siedlce czy Siarki jesteśmy w stanie osiągnąć. Chyba sam kaydee wolałbyś przyjść na dobry mecz, z dopingiem niż na takie coś co było w czwartek. Zero atmosfery, doping dla Stali i tyle.
Ja się błędów nie wypieram i na wytknięcie ich nie obrażam się. Jestem człowiekiem tylko czasem robię coś lepiej czasem gorzej, czasem pod wpływem emocji. Ale wszystko dla dobra piłki. Sam wiesz, że samemu jest bardzo ciężko coś ogarnąć. Wiesz także, że znaleźć kogoś do jakiejkolwiek pomocy graniczy z cudem.
#50 |
dnia 05/11/2013 13:36 napisał:
To w końcu została rozwiązana zagadka słabych wyników Wisły! To wszytko porostu wina kibiców, że nie przychodzą na stadion.
powiedz mi gdzie ktokolwiek to napisał? konkrety
Ja pisałem o tym aspekcie, pomijając aspekt sportowy.
Być może wina leży w treningu, dobraniu taktyki, postawienia na tego a nie na innego piłkarza, wyznaczenie mu takich a nie innych zadań. Tyle, że ja raczej nie jestem ekspertem w tych sprawach, dlatego głosu nie zabieram.
Wiem natomiast gdzie tkwi błąd w sprawach atmosfery i aury wokół Klubu i na ten temat zabieram głos i wygłaszam opinie. A Ty oczywiście Vegeta musisz się spiąć i pisać jakieś pierdoły.
Wiecznie ględzisz jaki ty jesteś zorientowany w temacie i wszystkich pouczasz, a potem i tak pozwalasz na to by ktoś psuł dobrą atmosferę i niejednokrotnie sam do tego dokładasz cegiełkę? Zdecyduj się w końcu. Od zawsze powtarzam, chwała Ci za to, że jeździsz za drużyną, za relacje z meczów, przede wszystkim tych wyjazdowych.
Zgadzam się.
|